Wednesday 29 February 2012

Strażnik Systemu - "NieObe"

Ten wpis poświęcam ważnemu elementowi z  tematu "Nadświetlny Strumień Dźwięku" - głosowi, którego nazwałem "Strażnikiem Systemu".
Już w trakcie i po doświadczeniu głos ten zinterpretowałem jako strażnika systemu (systemu materialnej rzeczywistości) na którego nadziałem się podczas wyjścia w głębsze OBE (chyba tam zmierzałem?). Do tej pory podczas moich skoków byłem w LD/OSPUO, czyli we własnym świecie gdzie poza Botami nie było nikogo, a ten kontakt był całkowicie odmienny niż kontakty z botami, jakby zewnętrzny, coś co miało mnie odegnać od OBE.

Biorąc pod uwagę analizę tego przypadku mogę przyjąć 2 wersje:

1. to była moja wewnętrzna kreacja lęku np. przed śmiercią. 
Z jednej strony jest to prawdopodobne, bo mimo, że podejmuję próby wyjścia w OBE, gdzieś wewnętrznie mam zakorzeniony lęk przed śmiercią, nie przed samym procesem i konsekwencją dla mnie, bo jestem Obenautą i co najwyżej wylecę do wiecznego Obe ale raczej jest to lęk wykreowane przez moje Ego tzn. co sie stanie z ludźmi których zostawię, jak się będą z tym czuli etc - taka presja społeczna, jak się kocha najbliższych to nawet w ten sposób nie chce się nikogo krzywdzić i myślę, że tego jeszcze do końca nie przerobiłem i siedzi mi to w głowie.
Z drugiej strony znam swoje lęki i wiem jak odczuwam taki lęk - wiem jak on smakuje, a to co się w tym przypadku pojawiło było jakby próbą wstrzyknięcia mi do mojego systemu zewnętrznego lęku, zatrucia mi krwio obiegu obrazowo przedstawiając, więc szukam w innym kierunku nie negując tej możliwości, bo w końcu chcę tam znów wrócić i się z tym zmierzyć, więc nie pozbawię się oręża tylko dla tego że nie do końca to czuję i nie akceptuję.

2. zewnętrzny strażnik na bramie wyjścia z materialnej rzeczywistości
Ta wersja jest z tzw. wersji walki z systemem, matrixem etc jak kto to nazywa, natomiast jest bliska mojemu światopoglądowi, którego wykreowałem na podstawie moich doświadczeń, obserwacji naszego materialnego świata, przemyśleń ludzi świadomych etc.
Wg tej wersji głos to zewnętrzny strażnik (jakoś strasznie mi tu podświadomie  pasuje słowo "Sentinel") ustawiony na bramie wyjściowej pomiędzy światem materialnym, a "poza". Biorąc pod uwagę system naszej rzeczywistości materialnej w którym działają takie organizacje jak KM (korporacje międzynarodowe), SM (super mocarstwa), oraz KK (kościół katolicki) i inne organizacje religije, które próbują utrzymać człowieka tylko w materializmie (KM, SM) lub zaprogramować mu jedynie słuszny wgląd w świat pozazmysłowy odpowiednio dawkowany przez system (KK) i kontrolowany strachem (wszyscy), to ta wersja wydaje mi sie też bardzo prawdopodobna.
W tym przypadku uważam, że mógł to być Sentinel ustawiony przez KK:
- sposób mojego wyjścia (matra Jezus) mógł zwabić właśnie takiego strażnika
- sposób przekazu telepatycznego był ewidentnie z KK. Nie chodzi o same słowa ale to co się z nimi wiązało, jaka kreacja i wizualizacja, która miała stworzyć wrażenie tzw boga ojca stojącego u bram i karcąco upominającego zbłąkaną owieczkę. Wizualizacja w podświadomości jako dziadek z brodą jak ze starego testamentu, donośny huczący głos z pogłosem jak echo
- głos, na początku jak sobie uświadomię i przypomnę, zanim wypowiedział/przekazał słowa próbował zaatakować mnie ideologicznie jak KK dogmatami etc. ale chyba odkrył, że to ślepa uliczka i nie reaguję na to wiec odpuścił, ale ja czuję i pamiętam, że mnie sądował w tym kierunku.

Tak więc uknułem sobie takie oto teorie obronno/tłumaczące, po to aby znów TAM wyruszyć i przeskoczyć dalej, bo czuję, że na prawdę byłem blisko, a to była bardzo ciekawa przygoda którą chcę powtórzyć. Było zupełnie inaczej niż zwykle i to mnie cieszy, z drugiej strony doceniam to że jestem w takim spokojnym, wolnym tempie wprowadzany w ten świat "poza", bo jeszcze wiele muszę się nauczyć...

PS. A tak z ciekawości sprawdziłem o czym jest ta wkurzająco-wkręcająca się w głowę komercyjna melodyjka która pojawiła się w moim śnie (tu pioseneczka Nadświetlny Strumień Dźwięku) na początku i brzmi to tak:
"Nossa, nossa
Assim você me mata
Ai, se eu te pego,
ai ai, se eu te pego

Delícia, delícia
Assim você me mata
Ai, se eu te pego,
ai ai, se eu te pego
..."
a znaczy to z portugalskiego na polski:
"Wow, wow
W ten sposób mnie zabijesz
Oh, jeśli Cię złapię
Oh, oh, jeśli Cię złapię

Zachwycająca, zachwycająca
W ten sposób mnie zabijesz
Oh, jeśli Cię złapię
Oh, oh, jeśli Cię złapię
..."

Zostawię to bez komentarza... :)

No comments:

Post a Comment